Wiele miesięcy temu Anastazja zaczęła dostrzegać w książkach jeden element – Księżyc. Od tej pory uwielbia wypatrywać go na niebie, czasem w ciągu dnia patrzy i mówi: nie ma… W niektórych książkach interesują ją tylko te strony gdzie jest Księżyc i nic innego nie da sobie przeczytać 😉 Zdecydowałam się w końcu stworzyć dla niej mały księżycowy raj w pokoju, aby mogła dowiedzieć się nieco więcej o tej naszej naturalnej ziemskiej satelicie.
Treści, które znajdziecie poniżej ze spokojem możecie dostosować do starszych dzieci – prawda jest taka, że są one zbyt trudne dla Anastazji (obecnie 20 miesięcy). Mi jednak nie zależało na nauczeniu jej faz Księżyca czy takich informacji, jak budowa, odległość od Ziemi itp. To kompletnie nie ten etap 🙂 Chciałam jej pokazać przede wszystkim jego różnorodność – kształtów (fazy), kolorów (raz biały na niebie, raz świecący mocnym światłem, a w rzeczywistości skalisty i szary) i zobaczyć też, jakie aktywności ją zainteresują – czy układanie puzzli? A może przenoszenie szklanych kulek?
Księżycowa skrzynia – z lotu ptaka
Co tu mamy? Kilka książek, grafikę na ścianie z napisem „Moon” i dużą literą „M”, grafikę z fazami Księżyca, małe i większe puzzle. Do tego trochę informacji o pełnym cyklu Księżyca, tacę z ceramicznymi miseczkami wypełnionymi szklanymi kulkami w komplecie z łyżeczką i szczypcami – do przenoszenia. Styropianową kulę zawiniętą w folię – Księżyc do zabawy 🙂 I parę innych zalaminowanymi grafik, znalezionych w sieci. Poniżej znajdziecie szczegóły.
Księżyc w książkach
„Usborne book of the Moon” – o tej Książce pisałam Wam już w ostatnim wpisie: Kosmos po angielsku.
„Sun, Moon and Stars” – z serii Usborne Beginners. To świetna seria krótkich książeczek, gdzie znajdziemy realistyczne obrazki i prawdzie zdjęcia. Ta konkretnie pozycja porusza temat Słońca, Księżyca i gwiazd. O Księżycu jest kilka stron – parę słów o jego fazach, informacje o genezie kraterów na nim oraz o misjach na Księżyc. Tekst ma dość duży format, a zdania nie są długie i skomplikowane, więc to ciekawa pozycja już dla przedszkolaków.
„Tato, zdobądź dla mnie Księżyc?” – jedna z pierwszych książeczek Anastazji, już bardzo mocno sfatygowana! Opowiadanie przedstawia Tatę Moniki, który wybiera się w wyprawę po Księżyc, przy okazji pokazując jego fazy i to, że robi się coraz mniejszy, znika, a potem znowu rośnie. Ma rozkładane strony, aby zmieścić bardzo długą drabinę czy duży wizerunek Księżyca.
„What is the Moon?” – jeszcze jedna pozycja z Usborne, z serii Very First Questions and Answers – dedykowana najmłodszym czytelnikom. Ma otwierane klapki, dziecinne ale przyjemne ilustracje i w pytaniach oraz odpowiedziach przedstawia podstawowe informacje o Księżycu.
Przenoszenie szklanych kulek
Z zabaw najbardziej zajęły Anastazję szklane kulki – włożone do dwóch ceramicznych pojemników. Ich dźwięk chyba robił całą robotę, bo Nastka w skupieniu i z zainteresowaniem przesypywała je w te i we wte. Czasem paluszkami, czasem łyżeczką. Pokazywałam jej też szczypce, jednak są one na razie dla niej zbyt trudne. Może też ten konkretnie model jest jeszcze zbyt wymagający dla jej małych rączek – z trudem je zgina. Ale będziemy próbować, bo to świetne ćwiczenie dla małej motoryki i precyzji!
Księżycowe materiały do druku
Materiały, które wykorzystałam pochodzą z tej strony https://www.kindergartenworksheetsandgames.com/2017/11/free-moon-phases-worksheets.html (same materiały przekierowują natomiast na stronę Simple Living Creative Learning – częściowo są bez żadnego tekstu, więc śmiało można je przełożyć również na naukę i zabawę w języku polskim. Część materiałów miałam gotowych już wcześniej, na potrzeby warsztatów prowadzonych w jednym z przedszkoli. Idealnie się teraz wpasowały!
- puzzle: dwu i cztero-elementowe. Te składające się z dwóch elementów przykleiłam na dwie deseczki ze sklejki (gotowe są dostępne w sklepie Uczymy i Bawimy). Cztero-elementowe zalaminowałam. Staram się przemycać takie puzzle tu i tam, bo Anastazja nie przepada za tego typu aktywnością, a mi jednak zależy na jej wprowadzaniu – puzzle wpływają korzystnie na koncentrację, umiejętność rozpoznawania kształtów czy logiczne myślenie. I oczywiście rozwój motoryki małej. Sama uwielbiam je układać! Na razie robię to w głównej mierze ja i czekam cierpliwie na zielone światło od Nastki!
- karty opisujące cykl i fazy Księżyca – do poczytania wraz z łączeniem z kartami przedstawiającymi poszczególne fazy, które również miałam wydrukowane.
- karty Księżyca w trzech wielkościach – do nauki rozpoznawania wielkości i poznawania słów, typu: big, small, bigger, the biggest.
Zabawy kreatywne
Szukanie planet w księżycowym piasku (2 składniki: połączenie mąki i oleju/oliwy) – na Magicznej Tacy przygotowałam krajobraz księżycowy z piasku i kilku kamieni. Pod piaskiem ukryłam zalaminowane planety, pochodzące z tych materiałów. To bardzo obszerna paczka z zadaniami i na pewno będę ją wykorzystywać w przyszłości! Zadaniem Anastazji było odszukanie planet (tu potrzebowała, abym jej choć trochę te planety odkryła), a następnie dopasowanie do obrazków na przygotowanej karcie obok (gdzie były te same obrazki, ułożone w kolejności jak są planety w naszym układzie). Taki mały wstęp do zabaw z układem słonecznym, których już nie mogę się doczekać!
Będziemy tę zabawę powtarzać, bo Anastazji bardzo spodobało się szukanie planet, czyszczenie ich pędzelkiem i dopasowywanie :).
Planety próbowałyśmy potem dopasowywać do innej karty, na której były same zarysy planet – to zadanie już było bardziej wymagające i z niektórymi planetami Anastazja miała problem. Kolejna aktywność do powtarzania!
Wydrukowałam również Anastazji dwie karty z kolejnością planet – na jednej nakleiłam planety i zalaminowałam, a drugą pozostawiłam pustą. Drugi komplet zalaminowanymi kart włożyłam do miseczki. Próbuję pokazywać Anastazji od czasu do czasu odwzorowywanie, ale na razie jak uzupełniam niezapełnioną kartę, Anastazja mówi stanowcze „no” i kładzie planety na karcie z przyklejonymi planetami. Widocznie za wcześnie na takie aktywności. Ale to fajne zadanie dla nieco starszych dzieci, które już rozumieją o co chodzi.
Kolejna aktywność to typowo praca plastyczna – malowanie Księżyca farbami z użyciem foli aluminiowej. Do malowania użyłyśmy białej i szarej farby, a na końcu kilka uderzeń folią z czarną farbą. Dzięki tej „technice” cały Księżyc ma w efekcie fajną grudkowatą/postrzępioną strukturę i moim zdaniem naprawdę przypomina Księżyc! Zawisnął na ścianie obok tematycznej półeczki.
Księżycowy wierszyk
A na koniec mam dla Was krótkich wierszyk o Księżycu 🙂
Możecie go pobrać tutaj.