Wakacje w Polsce z maluchem – Mazury

W to lato zdecydowaliśmy się spędzić dłuższe wakacje w Polsce. 3 tygodnie wrażeń – ostatni raz tak długo przebywałam poza Poznaniem w pierwszych latach mojego pobytu w stolicy Wielkopolski. Trochę się w duszy obawiałam jak na tak długi okres poza domem zareaguje Anastazja. W końcu to 3 tygodnie bez rutyny (trochę kulejącej, ale jednak rutyny), bez znajomego otoczenia, zabawek, zapachów. 3 tygodnie w zupełnie innym środowisku. A okazuje się, że trudniejszy dla nas był powrót po tych 3 tygodniach, które postawiły wysoko poprzeczkę naszym oczekiwaniom na kolejne dni. O tych powrotach z wakacji chyba też kiedyś napisze. A dziś kilka słów o naszym krótkim pobycie na Mazurach.


Wakacje w Polsce – Mazury


Mazury to jedno z tych miejsc, które wspominam z wielkim sentymentem – to tam rok rocznie jeździliśmy z rodzicami na majówkę. Byłam też tam już jako nastolatka na obozie żeglarskim (dorobiłam się też patentu, ale po tylu latach niepływania jest tylko nic nie znaczącym dokumentem… a szkoda!)


Patryk za to nigdy Mazur nie odwiedził, więc gdy pojawił się pomysł pojechania na kilka dni właśnie tam, stwierdziliśmy, że to jest idealna propozycja na rodzinne wakacje w Polsce. Lubimy odpoczywać aktywnie, więc na każdych wakacjach przede wszystkim zwiedzamy. Nie zmieniło się to też wraz z pojawieniem się Anastazji, więc harmonogram mieliśmy dość napięty. Może kiedyś skorzystacie z naszych propozycji całodniowych objazdów po Mazurach – wydaje mi się, że wybraliśmy ciekawe i różnorodne trasy i atrakcje.


Na Mazury ruszyliśmy w poniedziałek rano z Poznania i w czwartek koło południa planowaliśmy skierować się już na Podlasie. Mieliśmy więc niespełna 3 dni do zagospodarowania. Trasa z Poznania do Wilkas, pod Giżyckiem to ponad 6h samej drogi, a z maluchem jechaliśmy prawie cały dzień. Zrobiliśmy sobie jednak w międzyczasie dwa długie postoje na rozprostowanie nóg, karmienie i krótkie zwiedzanie. Z perspektywy czasu stwierdzam, że ten etap drogi zaplanowaliśmy idealnie. W samochodzie Nastka większość czasu spała, a w przerwach dawaliśmy jej się poruszać i poszaleć. Cała trasa przebiegła praktycznie bezproblemowo.


Tężnie w Inowrocławiu
Tężnie w Inowrocławiu
Wakacje w Polsce

W drodze z Poznania zatrzymaliśmy się najpierw w Tężniach w Inowrocławiu (idealne miejsce na spacer w trakcie długiej trasy), a następnie w Gietrzwałdzie, już na Warmii.


Gietrzwałd – Sanktuarium Maryjne


Gietrzwałd
Gietrzwałd
Gietrzwałd
Gietrzwałd
Gietrzwałd
Wakacje w Polsce
Gietrzwałd

W miejscowości tej zatrzymaliśmy się przede wszystkim na modlitwę i w celu zwiedzenia Sanktuarium Maryjnego. Upamiętnia ono objawienia Maryi, która ukazała się dwóm dziewczynkom – Justynie Szafrańskiej i Barbarze Samulowskiej. Maryja objawiała się nastolatkom codziennie, przez prawie 3 miesiące. Według nich w tym czasie Maryja ukazała się im aż 160 razy. Niosła ona przesłanie, by modlić się i odmawiać różaniec. Objawienia te stały się motorem napędowym do walki o kościół katolicki w zaborze pruskim.


Nieopodal Sanktuarium znajduje się piękna droga krzyżowa na wzgórzu oraz źródełko z wodą pobłogosławione przez Maryję ostatniego dnia objawień.


Wydarzenia w Gietrzwałdzie to jedne z dwunastu (jedyne w Polsce) objawień maryjnych uznane przez Kościół.


Trasa: Mikołajki – Iznota – (Szeroki Ostrów) – Popielno – Wierzba


Wakacje w Polsce
Wakacje w Polsce

Pierwszy pełny dzień na Mazurach wykorzystaliśmy do cna. Rozpoczęliśmy go krótkim spacerem po Mikołajkach – dla mnie to taka typowa turystyczna miejscowość na Mazurach. Dużo knajpek, bulwar nad jeziorem Mikołajskim, żaglówki… to przyjemne miejsce na krótki spacer, ale nie zabawiliśmy tu długo – to nie do końca nasze klimaty 🙂


Iznota (Galindia) – Mazurski Eden


Nasz następny przystanek to dość znana w tych terenach Galindia w miejscowości Iznota nad jeziorem Bełdany – to kompleks turystyczno-hotelowy, który nawiązuje do starożytnego ludu Galindów. Mieliśmy szczęście, bo pogoda była wyśmienita, a to miejsce aż nie pozwalało na odłożenie aparatu! Galindia jest pełna drewnianych rzeźb, poukrywanych na rozległym zalesionym terenie nad jeziorem. Jest tam też maleńka przystań dla żaglówek, dla tych, którzy o Galindi chcieliby dotrzeć drogą wodną. Jest restauracja i bar nad jeziorem – serwują tam pyszną szarlotkę z lodami! Są też przestronne kamienne piwnice, po których można chodzić niczym po labiryncie. Wszystko jest bardzo spójne, utrzymane w klimacie starej osady.



Dla dzieci znajdzie się pole z różnymi przeszkodami – tam można też spróbować sił w strzelaniu łukiem. Mój mąż po kilku próbach strzelał jak zawodowiec! Mi aż tak dobrze nie poszło, ale zabawę mieliśmy niczym dzieci.


Wakacje w Polsce
Wakacje w Polsce
Iznota
Wakacje z dzieckiem
Galindia
Galindia

Galindia to na pewno wyjątkowe miejsce na wypoczynek – niezwykle fotogeniczne, stworzone od A do Z w oparciu o kulturę historycznego plemienia. Znajduje się tam też duży hotel oraz miejsca campingowe. Miejsce piękne, bez wątpienia warte odwiedzenia, ale… nie czuliśmy się w tym miejscu komfortowo. Jest tam bowiem wiele pogańskich odniesień i wręcz demonicznych symboli. Wszystko oczywiście jest stworzone, by oddać charakter miejsca, ale jako osoby wierzące czuliśmy wielką potrzebę pomodlenia się tam do św. Michała Archanioła…



Szeroki Ostrów


Z magicznej Iznoty pojechaliśmy w kierunku Wierzby i Popielna. I tu mała roszada chronologiczna. Trochę przez moje gapiostwo nie dojechaliśmy tego dnia do Szerokiego Ostrowa, skąd rozciąga się piękny widok na jezioro Śniardwy. Jest to urokliwy cypelek (zgodnie z nazwą, tak naprawdę wyspa, ale połączona z lądem groblą.) Idealne miejsce na piknik czy kąpiel na łonie natury. Jeśli więc będziecie w tych okolicach, koniecznie tam zajrzyjcie! My mieliśmy jechać tego dnia właśnie tam, a dopiero potem do Popielna i Wierzby, ale wyszło jak wyszło. Odwiedziliśmy na szczęście to miejsce w drodze z Podlasia do Gdańska.


szeroki ostrów
Widok z Szerokiego Ostrowa
Szeroki Ostrów
Wakacje w Polsce
Mazury

Popielno (stacja badawcza PAN) i Wierzba


Popołudniem dojechaliśmy do Popielna. Znajduje się tam stacja badawcza PAN, w której można zobaczyć między innymi bobry, koniki polskie czy jelenie. Niestety, w 2019 roku prowadzone są prace modernizacyjne i mieliśmy szansę obejrzeć jedynie koniki, a cała stacja i muzeum były nieczynne.



Zaraz obok Popielna znajduje się malutka wieś Wierzba, skąd odpływa prom na drugą stronę jeziora Bełdany, w okolice Iznoty. Mając trochę czasu do zagospodarowania przed nadchodzącą burzą, spędziliśmy popołudnie przechadzając się po tej żeglarskiej wsi. Niby nic szczególnego Wierzba nie oferuje, ale jest to urokliwe miejsce. A przeprawa promem to zawsze mniejsza lub większa atrakcja, szczególnie dla maluchów!


Trasa: Wilczy Szaniec – Święta Lipka


Wakacje w Polsce
Wakacje w Polsce
Wakacje w Polsce
Wakacje w Polsce

Kolejny dzień przeznaczyliśmy na odwiedzenie miejsc dobrze mi znanych z dzieciństwa. Do dziś wspominam jak chodziliśmy z Tatą po Wilczym Szańcu, a Tata jako nasz osobisty przewodnik opowiadał z zapałem o czasach II Wojny Światowej i kwaterach Adolfa Hitlera. Tragiczne czasy, ale kompleks bunkrów w Wilczym Szańcu jest naprawdę imponujący. To atrakcja dla starszych dzieci, w szczególności dla chłopców, ale na nas dorosłych też robi wrażenie. Z ciekawością zwiedzaliśmy poszczególne budynki bunkrów, czytaliśmy o ich przeznaczeniu i o wielkim przedsięwzięciu jakim w ogóle było ich wybudowanie i ukrycie wśród mazurskich lasów. Polecamy zwiedzić, ale przygotujcie się na długi korek przed wjazdem na parking. Albo ruszajcie tam z samego rana (my byliśmy tak chwilę po 10 i już było bardzo dużo samochodów).


Święta Lipka


Z tego historycznego, wojennego miejsca udaliśmy się do miejsca świętego – do Świętej Lipki. To kolejne miejsce pełne wspomnień z dzieciństwa, choć przyznam, że to wspomnienia dość blade i mam raczej przed oczami migawki z tego okresu. Spędziłam tam bowiem swój biały tydzień po komunii, śpiewając codziennie wieczorem z chórem na mszy w bazylice.


Święta Lipka
Wakacje w Polsce
Święta Lipka
Święta Lipka
Święta Lipka

Wokół bazyliki ciągnie się przepiękny, wyłożony cegłą krużganek. Nastka ćwiczyła tam swoje kolejne kroki, a my bardzo spokojnym krokiem szliśmy obok niej, dostosowując nasze tempo do krótkiego kroku malucha. Bazylika jest zabytkiem barokowym, a jej wnętrze olśniewa barwami i zdobieniami. W środku znajdują się też piękne organy, na których w wybranych godzinach grany jest krótki koncert. Udało nam się na niego trafić! Godziny koncertów możecie sprawdzić na stronie bazyliki.


Następnego dnia mieliśmy jeszcze do zagospodarowania poranek – w drodze na Podlasie przeszliśmy się trochę po Giżycku i Ełku. Giżycko nas nie zachwyciło (może wpływ na to miała psująca się pogoda…), a Ełk naprawdę mocno wywiał!


Nocleg


Wakacje w Polsce
Wakacje w Polsce

Nocowaliśmy w Hotelu Tajty w Wilkasach. Bez luksusów, ale w niedużym, prorodzinnym hotelu nad samym jeziorem. Hotel miał wszystko czego potrzebowaliśmy – sporą wydzieloną przestrzeń dla dzieci, śniadania i obiadokolację, dostęp do jeziora. Anastazja pięknie się tam bawiła, a jako że była najmłodsza, to na wszystkie inne dzieci patrzyła z szeroko otwartymi oczami i obserwowała je bacznie. W trakcie posiłków trenowała z kolei chodzenie i to chyba w tym momencie zaczęła przestawiać się z czterech kończyn na dwie nogi.


Hotel ma też plac zabaw, własną przystań dla żaglówek i innych pojazdów wodnych, saunę. Do tego piękne drewniane balkony i bardzo sielski klimat. Przydałoby mu się trochę odświeżenie, ale nam w zupełności wystarczał standard tego miejsca. Uważam, że dla rodzin z dziećmi miejsce jest bardzo fajne!


Może byliście, w którymś z opisanych miejsc? A może polecacie jeszcze jakieś mazurskie skarby? I w ogóle jesteście #team Wakacje w Polsce czy #team Wakacje za granicą? Dajcie znać!